„Marihuana – Biała śmierć”

Na początku tekst jest podstępnie podobny do wielu „fachowych” artykułów, które spotykamy w prasie i czasopismach:

Miłosz ma 19 lat. Marihuany pierwszy raz spróbował w liceum. Miał wtedy zaledwie 17 lat.

-Pamiętam tych dilerów,którzy z dziką żądzą w oczach dawali nam skręty. Czekali na nas pod szkołą i wciskali do ręki po 2,3 skręty. Skusiłem się w końcu-przyznaje Miłosz. -Nie miałem pojęcia co będzie się po tym ze mną dziać.Wziąłem jednego macha i przeniosłem się do innego świata.W tym świecie nie było Pana Boga, a na ludzi polowały żądne krwi wilkołaki. Musiałem przed nimi uciekać,a one ciągle rozrywały moje ciało. Gdy się ocknąłem leżałem w szpitalu. Okazało się że przez rok byłem w śpiączce spowodowanej marihuaną.

-Jest to naturalne działanie toksycznej substancji THC zawartej w masie marihuanowej-mówi profesor Jan Głąbek z instytutu ds. substancji toksycznych.

W miarę czytania staje się oczywiste, że zamiarem autora nie jest przekazanie czytelnikom żadnej wiedzy ? a wręcz przeciwnie 🙂

Wywar z marihuany jest najsilniejszą substancją toksyczną na świecie. Podczas wojny z sowietami w Afganistanie, Talibowie użyli słoików z wywarem tamtejszej odmiany marihuany zwanej hashish do zatrucia armii wroga. Słoik taki rzucony na pojazd opancerzony sprawiał, że pancerz topił się a wszyscy ludzie dokoła ginęli w strasznej agonii.

Oczywistość żartu widać na kilometr (a w USA nawet na 1,6 kilometra?). Okazuje się jednak, że życie dopisało do tego tekstu niespodziewaną pointę w postaci pełnych oburzenia głosów internautów, odsądzających autora od czci i wiary. Czy należy się śmiać z tych użytkowników forum, którzy dali się nabrać? Moim zdaniem nie, raczej należy ubolewać, że po intensywnym praniu Polacy mają wciąż jeszcze w mózgach tyle wody, że chlupie nawet na tym (było nie było specjalistycznym) forum.

Cały tekst znajdziecie tutaj, serdecznie polecam jako lekturę na nadchodzące leniwe dni.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *