Myślę, że istnieje związek

[jeżeli] … słyszymy [?], że co trzeci człowiek w Europie leczony z uzależnień narkotykowych jest Polakiem, to trzeba zadawać sobie fundamentalne pytanie: jak to jest możliwe, żeby naród, który stanowi tylko ułamek procenta wielkiej Europy w tak ogromnym odsetku stanowił ludzi leczonych?

(Mariusz Jędrzejko w programie Tak czy nie: Andrzej Dołecki i Mariusz Jędrzejko (Polsat News, 26.07.2013) do obejrzenia na YouTube (od 6:45)

A może można to wytłumaczyć tym, że liczba „uzależnionych” poddawanych leczeniu jest związana z restrykcyjnością prawa? W krajach o bardziej liberalnej polityce (czyli w prawie wszystkich pozostałych) ludzie, zwłaszcza młodzi, nie muszą „uciekać w terapię”, broniąc się przed więzieniem.

3 Replies to “Myślę, że istnieje związek”

    • Trawka, Marycha, Gandzia, Haszysz to wszystko po polksu tak zwane konopie. W. Hearst, amerykanski magnat opisany w filmie Citizen Kane zainwestowal grubo w przemysl papierniczy i w lasy znaczy papier z drzew. A poniewaz z konopii mozna by robic lepszy i duzo tanszy papier i jeszcze mnostwo innych rzeczy. To mu bylo kolcem w oku i wymyslil kampanie przeciwko konopiom nazywajac je marihuana, indyjskim malo znanym slowem a w tych czasach w USA panowala niechec do indyjskich emigrantow. Dlatego dzisiaj sie boimy konopii. Srodek oduzajacy w konopiach to THC nie jest ani tak oduzajacy jak nam sie sugeruje ani nie uzaleznia bo jest zazywany na czysto bez procesu fermentacji. To fermentacja powoduje uzaleznienie np. od kawy czy herbaty, czy tytoniu. Nie mowiac juz o innych prawdziwych narkotykach na bazie opiatow czy kokainy. Sprobojcie trawki to zobaczycie ze to dziala uspokajajaco, polepsza humor i nie powoduje kaca ani innych skutkow ubocznych. Sam niestety nie pale a keksow nie lubie, tak ze poza kilkoma eksperymentami w celu zdobycia doswiadczenia nie mam zastosowania ale za to mam pojecie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *