Dwa artykuły opisujące to samo wydarzenie: http://www.tvn24.pl/poznan,43/palila-marihuane-trafila-do-szpitala-14-latka-walczy-o-zycie,767819.html, http://poznan.wyborcza.pl/poznan/7,36001,22288105,14-latka-w-stanie-krytycznym-policja-palila-marihuane-zatrzymalismy.html
Wydarzenie, które nie powinno mieć miejsca, bo 14-latkowie nie powinni palić marihuany. W krajach cywilizowanych, gdzie podejście do jej legalności jest rozsądne, łatwiej o kontrolę nad używaniem przez małoletnich.
W obu tekstach zamieszczono nieśmiałe głosy lekarzy, że marihuana nie mogła spowodować takich skutków. Ale przecież lekarze się nie znają. Znają się dziennikarze, stąd odpowiedni wydźwięk obu artykułów, stąd odpowiednie tytuły („Paliła marihuanę, trafiła do szpitala. 14-latka walczy o życie” ? czy trzeba aż przeczytać artykuł, żeby zrozumieć przekaz?). Zna się też rzecznik wielkopolskiej policji. „Na razie nic nie wskazuje na to, by 14-latka zażywała coś innego niż marihuanę. Organizm może różnie zareagować na takie substancje. To dowód na to, że tego rodzaju środki są niebezpieczne – podkreśla Borowiak.” Kto jak kto, ale wysoki rangą policjant na marihuanie się zna, prawda? Tak, prawda. Trzecia prawda według Tischnera?
PS
Dla przypomnienia: http://odklamywaniemarihuany.pl/polska-policja-wie-lepiej/